Zakończyło sie lato na moim balkonie i nadszedł czas porządków jesiennych. Znikneły krzaczki pomidorów i papryki. Pozostały zioła wieloletnie i truskawki pnące do przezimowania.
Na początek wymienie to z czego jestem zadowolona:
Po pierwsze truskawki ! Rosną i rozwijają się niesamowicie i pną do góry. W pierwszym roku wysypu owoców nie było, ale nieurodzaju także nie. Nawet kilka dni temu zjadłam czerwoną truskawkę z mojego krzaczka.Zobaczymy jak to będzie w przyszłym roku.
zioła : opróćz bazylii, któa niewiadomo dlaczego nieustannie mi żółkła:( . Pozostałe zioła sprawdziły się rewelacyjnie i fajnie jest mieć stały dostęp do rozmarynu do pieczonych ziemniaczków, czy lubczyku do rosołu :) W przyszłym roku ziół będzie jeszcze więcej. Napewno mój ogród wzbogaci się o majeranek, estragon i czomber, których w tym roku zabrakło.
Pomidorki koktajlowe : pomysł fajny, ale ja popełniłam sporo błędów. Pomidorki potrzebują duża miejsca. Lepiej mieć mniej sadzonek, a zainwestować duze albo bardzo duze doniczki. Z moich skrzynek balkonowych plony były, ale napewno więcej by ich było gdyby miały więcej miejsca w doniczce. Posadziłam kilka sadzonek na działce, więc miałam porównania :)
Podobna sytuacja w przypadku papryczek - ostrych lub słodkich. Miałam spory plon, ale zapewne byłby większy, gdyby korzenie miały więcej miejsca.
Cukinia na balkonie wygląda ślicznie, ze wzgłędu na dużą ilość ładnych żółtych kwiatów, ale zajmuje bardzo dużo miejsca, więc w przyszłym roku raczej zrezygnuję. Uprawa bakłażana się nie udała. Pojawiły się pąki kwiatowe, któe przed rozwinięciem usychały :(
Podsumowując mimo kilku niepowodzeń juz teraz nie mogę doczekać się wiosny, aby siać, robić rozsady pomidorków, papryki, ziół :) W przyszłym roku na balkonie będzie jeszcze piękniej, a tymczasem w okresie zimowym pozostaje niewielka uprawa parapetowa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz